Kalendarz 2012

Program Detoks dla umysłu trwa:
♥30 maj- 12 czerwiec: eksperymentuję myję zęby przez 8 minut, po każdym posiłku, więcej info
♥4 czerwiec- 4 lipiec: uczę się 20 nowych wyrażeń dziennie z języka włoskiego, więcej info
♥11 czerwiec -11 sierpień: ćwiczę co dzień, 2 godziny w ciągu doby na trenażerze i orbitreku, więcej info

Aktualności

Na każdy komentarz odpowiadam bezpośrednio pod nim, oraz u was na blogu.

Przerwa w blogowaniu od 2 czerwca do 15 czerwca.

Od 2 czerwca do 14 czerwca trwa rozdanie, szczegóły


poniedziałek, 28 maja 2012

Brzmienie włoskich słów sprawia mi przyjemność

     Łatwo jest zastąpić jedne myśli drugimi? Wygnać intruzów bojkotujących umysł, poprzez walkę polegającą na stopniowym wyrzucaniu negatywnych i  wypełnianiu miejsc po nich nowymi włoskimi słowami? Jestem laikiem, nie miałam bezpośredniej styczności z tym językiem, ale wychodzę z założenia, że w ciągu miesiąca mogę przeskoczyć z poziomu podstawowego do średnio-zaawansowanego. Chcę przez godzinę, może dwie uczyć się 20 obcych wyrażeń dziennie - w skali miesiąca poznam 600 nowych! Czyż to nie jest wystarczająca motywacja? Zachęcam również i was.

     Startuję 4 czerwca tj. poniedziałek. Potrzebne są przede wszystkim dobre chęci, systematyczność oraz odpowiednio dobrane narzędzie pracy, w moim przypadku będzie to książka z serii ''Blondynka na językach'', autorstwa znanej podróżniczki p.Beaty Pawlikowskiej. Słownik jedyny w swoim rodzaju. Znacie jego fenomen? Polega na konstrukcji- włączasz dołączoną płytę CD: Beata czyta polskie wyrażenia (lewa kartka książki), a włoski native speaker przekłada na swój język (prawa kartka książki). Zwroty poukładane bez kolejności alfabetycznej, jedno pod drugim, na zasadzie podobnego skojarzenia. W analogiczny sposób podzielone za rozdziały, zrzeszające tematyki.
Słuchasz, cofasz, patrzysz, czytasz i powtarzasz - to nie jest skomplikowane, a jeśli komuś brzmienie włoskich słów sprawia przyjemność nauka staje się doznaniem (~miłością, co wprawia w ruch Słońce i gwiazdy).
 ~'' l'Amor che move
   il sole e l'altre stelle...''

81 komentarzy:

  1. ha ja się uczyłam włoskiego przez rok z uroczym native speakerem ale zbyt pilną uczennicą to niestety nie byłam ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie nauczyciel nie był zbyt uroczy hihi ;)

      Usuń
  2. dobry pomysł, ale może ja podzielę na 10, szybciej wejdzie mniejsza ilość ;)
    Pozdrawiam:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem ciekawa, czy będziesz uczyła się 10 słówek dziennie, informuj o postępach:)

      Usuń
  3. włoski jest fajny, w szkole ksiądz, który mieszkał w Watykanie robił nam dodatkowe lekcje :) bardzo podobny do hiszpańskiego :)
    zapraszam do mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawie miałaś, lekcje z księdzem, który mieszkał w Watykanie, pewnie dużo wam opowiadał, przez co czas szybciej uciekał ;)

      Usuń
  4. Małgosiu dziękuje Ci za te wszystkie miłe słowa:) widzę, że zafascynowałaś się włochami:) i tym językiem:) dla polaków nie jest on trudny do nauczenie, ponieważ gramatyka jest bardzo podobna do naszej :)
    Widzę również, że spodobał Ci się mój typ urody, nie wiem czy może przez to, że moja dalsza rodzina przybyła do Polski z Włoch i mam włoskie nazwisko ;) Życzę powodzenia i wytrwałości:)
    Salutare Bella :)
    Stylish:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mów, masz włoskiej nazwisko i korzenie? Widzisz miałam nosa, jak to mówią:). Zazdroszczę ;).

      Usuń
  5. mam plan nauki francuskiego chociaż na poziomie mocno podstawowym, ale póki co godzina czasu dziennie to dla mnie bardzo dużo biorąc pod uwagę sesję...

    OdpowiedzUsuń
  6. nie musisz się reklamować ;]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem przez to, że mam Cię nie informować o nowych notkach?

      Usuń
  7. Właśnie pojawiła się nowa notka ;))
    Również obserwuję ;d

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mam obsesję na punkcie Hiszpańskiego xD podobny trochę do Włoskiego <3.

    Obserwujemy:D?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie znam hiszpańskiego wogóle, no może z dwa słowa:) Okej obserwujemy:)

      Usuń
    2. ok ;d ja też nie znam, ale jest ładny <3

      Usuń
  9. fajnie, że chcesz poznać nowy język. powodzenia. podobno włoski jest trudny, ale kto ma dużą motywację ten może wszystko, a ty ją posiadasz.

    OdpowiedzUsuń
  10. nie :) zawsze jak mam czas to wchodzę na blogi i jestem na bieżąco ^^

    OdpowiedzUsuń
  11. ja chcę spróbować ale czy się uda ( nie uczyłam się już ochochocho... chyba z 10 lat)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieźle 10 lat to kawał czasu, z uczeniem się jest chyba jak z jazdą na rowerze, nie zapomina się, jak to się robi:)

      Usuń
  12. bardzo ciekawe, muszę się rozejrzeć za tą książką:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książkę znajdziesz w każdej księgarni, a nawet większym supermarkecie:)

      Usuń
  13. To produkt Sleek'a (są też paletki i inne...).

    http://elizabeth-harmony.blogspot.com/

    :D

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedyś uczyłam się włoskiego,nie jest trudny :)

    OdpowiedzUsuń
  15. dzięki za komentarz.
    luuubię jezyk włoski :)

    pzdr.
    + obserwuję

    OdpowiedzUsuń
  16. ja chciałabym się nauczyć hiszpańskiego :) ale jestem leniem i nic w tym kierunku nie robię ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę :)) Z lenistwem trzeba walczyć na sto sposobów:))

      Usuń
  17. Heh fajna motywacja ;D Dziękuje za komentarz ;D I wcale nie jestem ładne heh ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesteś, jesteś, a ja dziękuję za odpowiedź.

      Usuń
  18. Kochana! motywujesz. ja "włoski w 30 dni" mam już pare lat i nic nie umiem. Hiszpanski bardziej mi lezy, wiec z entuzjzmem przegladalam podstawy. No ale tzreba znalezc jakas ciekawa technike do nauki, ta o ktorej piszesz wydaje sie fajna :)
    Oby motywacja byla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla takich czytelników, jak Ty między innymi piszę. Dziękuję za bardzo pokrzepiający komentarz:)

      Usuń
  19. ja chyba sie przylacze do tej akcji- nauka jezyka obcego:) 20 obcych wyrazen... hmmm po miesiacu 600!!!! jupiiii to juz byloby cos!!!! Kochana masz swietne pomysly - jesli moj blog tez Ci sie spodoba to na razie proponuje obustronne obserwowanie :) pozdrawiam cieplutko pa:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, obserwuję już twój blog, od dzisiaj :). Zatem zapraszam do nas, już kilka osób chcę się również uczyć, ale one stawiają na hiszpański:)

      Usuń
  20. Tak, to dobra metoda na naukę języka. Uczyć się przede wszystkim słówek. Szybko widzimy efekty, a przydatne są do tego fiszki :)

    OdpowiedzUsuń
  21. jestem pod wielkim wrażeniem
    chyba też musiałabym się zmotywować
    i spróbować
    marzę o hiszpańskim

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawie każda dziewczyna, która zostawiła komentarz pod tym postem właśnie o hiszpańskim wspomina, że chce spróbować, a mi włoski w głowie, hehe ;)

      Usuń
  22. Podoba mi się ten blog. Będę wchodzić częściej. Od razu zapisuję się do obserworów z myślą , że uczynisz to samo. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również obserwuję. Zapraszam częściej:)

      Usuń
  23. dzieki za rzeczowy komentarz:) co do prostownicy to zamówiłam ją ze strony producenta:)i różnica w cenie jest duża, zapłaciłam za prostownice 99 funtów plus ok 25 funtów przesyłka razem na złotówki wyszło 680 zł, a sama pisałaś, że w pl 900 zł(?!) w filmiku o tym mówię :) przesyłka 4 dni robocze:) i masz gwarancję, że jest orginalna! :) także w pl się nie opłaca zamawiać !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za wyjaśnienie o kosztach, teraz już wszystko wiem. Twój filmik oglądałam tylko chwilkę, w weekend cały zobaczę i wtedy podejmę decyzję, czy zamówić prostownicę:). Buzka:)

      Usuń
    2. no tania nie jest:) ale jest dobra, nie pali włosów bo widzę po swoich ;)jak wyprostuję to się ładnie błyszczą i nie przesuszają :) ale takie decyzje lepiej dokładnie przemyśleć :)

      Usuń
  24. Hiszpański to cudowny język. Marze o wakacjach w Hiszpanii, gorącym piasku, tym niesamowitym piasku.ach...
    Chcualabym duzo podrozowac.
    Jam Twoja nauka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naukę dopiero rozpocznę od pon 4 czerwca, tak jak w poście napisałam:)

      Usuń
  25. Wybacz literówki ale ostatnio słownik w moim telefonie żyje swoim życiem ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. zgadza się, taka ala muffinka ;D
    Także obserwuję ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. Kochana juz obserwuje - ja stawiam na dalsze doskonalenie niemieckiego:) pa

    OdpowiedzUsuń
  28. Po oglądnięciu "Pod słońcem Toskanii" sama mam ochotę na naukę włoskiego :)) Brawo za motywację!

    OdpowiedzUsuń
  29. Zgadza się - ja mam podobnie.
    Lubię jeszcze brzmienie języka francuskiego i hiszpańskiego. Kojarzą mi się one z dawnymi czasami, kiedy kobiety chodziły w długich, powłóczystych sukniach i z parasolką... ;)

    Szczerze życzę Ci takiej nieprzymuszonej wytrwałości, niech tam Ci się uda - w ogóle świetnie, że wpadłaś na taki pomysł. Zawsze warto :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Sama, sama, ale nie polecam tego robić pierwszy raz samemu :/ ja niestety bardzo się skrzywdziłam.. później miałam manie na bardzo cienkie brwi tzw. niteczki.. kompletna porażka, teraz muszę wspomagać się cieniem aby jako tako wyglądały

    OdpowiedzUsuń
  31. Również się uśmiecham do Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Przejrzałam sobie Twoje notki. Masz naprawdę fajny styl pisania :D
    I fajną pasję - język włoski :D
    Ja się uczyłam francuskiego przez 3 lata i jak porównywałam niektóre słówka z ciocią (która umie włoski), to są one dość podobne (wiadomo, wszystko od łaciny).
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Parę dniu temu sama wyznaczyłam sobie podobny plan językowy. A teraz trafiam tu zupełnie przez przypadek!:) Miło wiedzieć, że ktoś może nam towarzyszyć w obranych celach i motywować. Tak więc dodaje do obserwowanych i zobaczymy co dalej!;)

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam jezyk wloski. Uczylam sie go przez pewien czas samodzielnie w domu, dzien w dzien a pozniej trenowalam w szkole jezyka wloskiego.
    Obecnie tak dla detoksu umyslowego siegnelam po japonski. Jakos latwo mi sie zapamietuje. W razie pytan z wloskiego jak tylko bede mogla Ci pomoc i bedziesz miala jakies pytania to pomoge :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Ciao ;)
    Ja studiuję włoskki i ostatnio wpadła mi do rąk ta książka, ciekawa metoda, ale troche źle dobrany materiał mówiąc szczerze. Nie chcę Ci tu mieszać, czy się wymądrzać, ale jeśli planujesz sama się uczyć to polecam programy PC typu Profesor Marco do nauki słówek albo gramatyki, każdy osobno. Albo coś, z czego kozystam nawet teraz na studiach dla małej powtórki i dla przyjemności - Tell Me More Włoski, masz różne poziomy, możesz sama ustalić sobie plan nauki, ogolnie polecam. buona fortuna signorella ;)
    Baci ;*

    OdpowiedzUsuń