Kalendarz 2012

Program Detoks dla umysłu trwa:
♥30 maj- 12 czerwiec: eksperymentuję myję zęby przez 8 minut, po każdym posiłku, więcej info
♥4 czerwiec- 4 lipiec: uczę się 20 nowych wyrażeń dziennie z języka włoskiego, więcej info
♥11 czerwiec -11 sierpień: ćwiczę co dzień, 2 godziny w ciągu doby na trenażerze i orbitreku, więcej info

Aktualności

Na każdy komentarz odpowiadam bezpośrednio pod nim, oraz u was na blogu.

Przerwa w blogowaniu od 2 czerwca do 15 czerwca.

Od 2 czerwca do 14 czerwca trwa rozdanie, szczegóły


sobota, 2 czerwca 2012

Hunting high and low

Czytelnicy! Na tydzień zniknę z blogowego świata, mam do ogarnięcia kilka tematów, nad którymi muszę się diametralnie skupić. Przez ten czas nie będzie nowych postów, ani nie będę odpowiadała na komentarze. Po moim powrocie nadrobię, obiecuję!

Życie zaskakuje, jest jak dom, który budujesz, a kiedy jesteś już przy kominie i widzisz efekty końcowe, cały się burzy i musisz zaczynać od nowa. Czasami traci się siły, motywację, można popaść w przygnębienie i inne skrajne emocje. Ale nie ja. Nie poddaję się życiu, nie pozwolę, aby los popychał mnie to tu to tam. Zawsze walczę o swoje. Wam również polecam.

Aby wam wynagrodzić rozłąkę - organizuję rozdanie. Poniżej przedstawiam listę prezentów do wylosowania. Kupione w przeciągu ostatnich trzech miesięcy i zapomniane, nieużywane. 
Jak możesz je otrzymać?
A. Zostaw dwa komentarze, w pierwszym podaj swoje imię, adres e-mail, numer wybranej rzeczy (1, 2, 3 lub 4), a w drugim podziel się ze mną swoim ulubionym cytatem  (z książki, filmu, itp.), lub mottem, który jest myślą przewodnią twojej codzienności.
B. Dodaj mnie do ''obserwowanych'', jeśli jeszcze tego nie uczyniłeś, oraz opublikuj na swoim blogu oddzielną notkę z informacją, że bierzesz udział w moim rozdaniu, załącz powyższe zdjęcie mojego pieska.

Jedna osoba, może wziąć udział w konkursie max. 3 razy.Wybiorę 6 najlepszych cytatów i nagrodzę ich autorów. Skontaktuję się 15 czerwca 2012 z faworytami, z prośbą o adres zamieszkania, który podacie w mejlu. Nagrody wyślę w ciągu 7 dni roboczych od ogłoszenia wyników, całkowicie na swój koszt Pocztą Polską.

1. Kosmetyk, nawilżający krem do twarzy ''Clinique Surge Intense Skin Fortifying Hydrator''



Clinique w odpowiedzi na potrzeby kobiet o bardziej suchej i delikatniejszej skórze wymagającej intensywnego nawilżenia przedstawia nowość, Preparat ten zawierający składniki aktywne takie, jak: skwalen z oliwek, ekstrakt Ahnfeltia Concinna, kwas hialuronowy, glicerynę, sok z liści aloesu, cholesterol, kwas linolowy, witaminę B6, ekstrakt z oliwki europejskiej, w 100% bezzapachowy i beztłuszczowy bogaty krem-żel, który już po trzech dniach stosowania zapewnia skórze aksamitną gładkość, zdrowy wygląd, nawilżenia  i komfortowe uczucie napięcia, które utrzymuje się do 24 godzin, stosować na dzień lub na noc.

 
2. Zestaw dwóch filmów DVD, różne

''Kac Vegas w Bangkoku''
(Phil (Bradley Cooper), Stu (Ed Helms), Alan (Zach Galifianakis) oraz Doug (Justin Bartha) wyjeżdżają do Tajlandii, aby uczestniczyć w weselu Stu. Co może pójść nie tak? Film reżysera Todda Phillipsa, będący kontynuacją pierwszej części, pokazuje, że to co dzieje się w Vegas zostaje w Vegas, lecz w to, co dzieje się w Bangkoku, aż trudno uwierzyć!)






''Jak zostać gwiazdą''

Wydaje się, że w dzisiejszych czasach wszyscy pragną sławy. A dzięki ogólnoświatowym reality shows marzenia te stają się rzeczywistością. Reżyser American Pie i Był sobie chłopiec pokazuje Hugh Granta w roli zapatrzonego w siebie, aroganckiego prezentera prowadzącego popularny program telewizyjny noszący tytuł Jak zostać gwiazdą.








3. Zestaw trzech książek, z serii ''Literatura w spódnicy'', różni autorzy

''Życie po (życiu z facetem)'' Lynda Curnyn


(Od kiedy Emma Carter jest porzuconą dziewczyną, ma się czym martwić. Jej chłopak zaczął nowe życie w Los Angeles. Jej fryzjer odkrył właśnie, że Nieskończoność istnieje. A ponad pięć kilo dodatkowych fałdek tłuszczu - pamiątka po starym związku ze zdeklarowanym wrogiem starych związków - odebrało jej szansę udziału w romansowym współzawodnictwie. Przynajmniej w jej mniemaniu. Żeby się odnaleźć, Emma musi nauczyć się, jak żyć w pojedynkę w Nowym Yorku)





'' Chodźmy razem'' Josie Lloyd, Emlyn Rees


(Niezwykle błyskotliwa, napisana z ogromnym poczuciem humoru historia pewnego romansu. Bezpretensjonalny styl, swobodna, wartka akcja oraz osadzenie akcji w rzeczywistości lat dziewięćdziesiątych, to elementy składowe powieści, którą czyta się z niekłamaną przyjemnością)








''Dziennik Bridget Jones''  Helen Fielding
 
(Bridget Jones jest trzydziestoletnią kobietą z kilkukilogramową nadwagą, o silnych skłonnościach do nadużywania alkoholu, palenia papierosów oraz podrywania mężczyzn. Nie oszczędza przy tym nawet swojego szefa. Niestety, jej romanse nigdy nie kończą się udanym, trwałym związkiem. Bridget tak naprawdę jest samotną kobietą. Matka na siłę chce ją zeswatać z pewnym kolegą z dzieciństwa, Markiem Darcy'm)




4. Zestaw trzech książek, autorstwa Beaty Pawlikowskiej 

''Blondynka w Indiach''


(Świątynia Szczurów i dzikie wielbłądy, riksze, słonie, diamenty, pustynia w Radżastanie, New Delhi, Taj Mahal, Wisznu i skarby maharadży)
  




''Blondynka w Himalajach''

(Morderczy trekking w okolicach Annapurny, 
bajkowe lasy kwitnących rododendronów, 
pierożki momo, kamienne wioski, 
buddyjskie świątynie i mądrość 
niebiańskiego spokoju gór na Dachu Świata)



  


''Blondynka w Tybecie''


(Herbata z masłem i solą, buddyjskie klasztory, Pałac Potala w Lhasie, kudłate jaki, młynki modlitewne, maślane lampki, chorągiewki na wietrze, historia Dalajlamy, tajemnice reinkarnacji i tybetańskiej kuchni)

piątek, 1 czerwca 2012

Program odnowy fizycznej

     Słomiany zapał- mam z nim na pieńku. Główną pobudką, która zaprowadziła mnie do założenia bloga była możliwość skupienia się na planach, ku jakim aspiruję od jakiegoś czasu. Intensywnie kiełkują w mojej głowie, ale więdną w gonitwie codzienności, odkładane na boczny tor.
 Słowo pisane motywuje, jeśli zobligowałam się do czegoś w formie pisanej - muszę dotrzymać danego słowa, aby nie zawieść siebie, rzucać słów na wiatr.

     Co dzień, dwie godziny w ciągu doby poświęcę treningowi pod własnym dachem, w domowych pieleszach: 60 minut jazdy na rowerze stacjonarnym magnetycznym (w zamyśle miał być rower spinningowy, różniący się konstrukcją: posiada koło zamachowe i możliwościami: urozmaicenie treningów o funkcje, których pierwowzorem jest kolarstwo szosowe, górskie, np.pokonywanie małych pagórków, stromych podjazdów) oraz godzina biegania na orbitreku.
8 pełnych tygodni urozmaiconych również w inne ćwiczenia i rodzaje sportu +wyselekcjonowana dieta. Z  własnej nieprzymuszonej  woli? Jestem amatorką, ze sportem raczej na bakier. Najwyższa pora, aby stawić czoła swoim słabościom i obrócić je w atut, dlatego zamawiam na Allegro.pl oba sprzęty. Na przesyłkę jestem zobowiązana poczekać siedem dni roboczych i biorę się za poprawę kondycji, rozwinięcie siły, wytrzymałości.

     Idei przyświeca nagroda: alternatywa pozbycia się nadprogramowych kilogramów oraz wymodelowanie i ujędrnienie ciała. Brzmi kusząco! W mojej głowie widnieje obraz kobiety przywiązującej szczególną troskę do swojej formy, dla której sport jest stylem życia, wyzwalaniem energii i radości, a trening formą redukującą stres, poprawiającą samopoczucie. 

środa, 30 maja 2012

Świat to nie dziecięcy pokój

     Przeróżne źródła nawołują: ''Myj zęby 3 minuty''. Zadaję więc pytanie: dlaczego trzy?! Powszechnie wiadomo - w krótszym czasie pasta nie uaktywni swoich optymalnych właściwości. Co się stanie w dłuższym? Działanie się spotęguje bądź wywrze znikome oddziaływanie?
     Rozpoczynam eksperyment trwający 14 dni. Mam w sobie pierwiastek lenia, dlatego czynność nie jest zbyt łatwa. Jednakże jestem w posiadaniu bodźca, noszącego miano muzyki, pobudzającego mnie do działania. Przy asyście ulubionych utworów szoruję zęby łącznie 8 minut (4 minuty pastą specjalistyczną + 4 minuty wybielającą). Powtarzam po każdym posiłku. Jakie odniosę rezultaty? Póki co czuję władzę.
     Szef, na którego dobre imię miesiącami pracowałeś może w każdej chwili Cię zwolnić na zasadzie redukcji etatów. Firma, którą zakładałaś w pocie czoła i pielęgnowałaś niczym nowo narodzone dziecię nabawia się kryzysu gospodarczego. Partner, któremu oddałaś wszystko co miałaś: swój czas, uwagę, troskę, serce rezygnuje, zawsze jest ewentualność, że ucieknie z twoją najlepszą koleżanką. Względnie nie jesteś w stanie przewidzieć, czy samolot, którym leci bliska Ci osoba nie ulegnie wypadkowi.
     Dochodzę do wniosku, że w życiu tak na prawdę nie mamy nad niczym pełnej kontroli, poza....naszym wyglądem i wiedzą. Uczyńmy z naszego ciała świątynię, a z mózgu najatrakcyjniejszy organ.
Jesteśmy Panami siebie, wszystko inne w naszej rozchwianej rzeczywistości jest zmienne, ulega ciągłym przemianom i defraudacji. W świecie zamętów, konsumpcyjnych apetytów, czasami można zaufać tylko pięknu.

poniedziałek, 28 maja 2012

Brzmienie włoskich słów sprawia mi przyjemność

     Łatwo jest zastąpić jedne myśli drugimi? Wygnać intruzów bojkotujących umysł, poprzez walkę polegającą na stopniowym wyrzucaniu negatywnych i  wypełnianiu miejsc po nich nowymi włoskimi słowami? Jestem laikiem, nie miałam bezpośredniej styczności z tym językiem, ale wychodzę z założenia, że w ciągu miesiąca mogę przeskoczyć z poziomu podstawowego do średnio-zaawansowanego. Chcę przez godzinę, może dwie uczyć się 20 obcych wyrażeń dziennie - w skali miesiąca poznam 600 nowych! Czyż to nie jest wystarczająca motywacja? Zachęcam również i was.

     Startuję 4 czerwca tj. poniedziałek. Potrzebne są przede wszystkim dobre chęci, systematyczność oraz odpowiednio dobrane narzędzie pracy, w moim przypadku będzie to książka z serii ''Blondynka na językach'', autorstwa znanej podróżniczki p.Beaty Pawlikowskiej. Słownik jedyny w swoim rodzaju. Znacie jego fenomen? Polega na konstrukcji- włączasz dołączoną płytę CD: Beata czyta polskie wyrażenia (lewa kartka książki), a włoski native speaker przekłada na swój język (prawa kartka książki). Zwroty poukładane bez kolejności alfabetycznej, jedno pod drugim, na zasadzie podobnego skojarzenia. W analogiczny sposób podzielone za rozdziały, zrzeszające tematyki.
Słuchasz, cofasz, patrzysz, czytasz i powtarzasz - to nie jest skomplikowane, a jeśli komuś brzmienie włoskich słów sprawia przyjemność nauka staje się doznaniem (~miłością, co wprawia w ruch Słońce i gwiazdy).
 ~'' l'Amor che move
   il sole e l'altre stelle...''

sobota, 26 maja 2012

Detoks dla umysłu


     Uważam się osobę szczęśliwą, ale jak chyba każdy miewam w życiu również gorsze chwile. Przez ostatnie pół roku pędu w wielkomiejskim środowisku nie skupiałam się na negatywnych doświadczeniach, kumulowały się gdzieś tam w środku we mnie, lecz nie zdawałam sobie sprawy z ich istnienia, zamiatałam troski pod dywan, wszystko spływało po mnie, jak po kacze, nie analizowałam na bieżąco, ani się nie przejmowałam na poważnie. Ale nie do końca. Dwa tygodnie temu czara przebrała miarę, a ja poczułam, że tonę. Dlatego potrzebny mi detoks, oczyszczenie mojego umysłu.

     Całą złość, żal, niesmak, smutek, rozgoryczenie, wstrząs i inne negatywne uczucia piętrzące się we mnie, wypalające mnie od środka chcę wyrzucić z siebie, pozbyć się ich ze swojego wnętrza, podejmę z nimi walkę. Pochłonie mnie, oddam się zapomnieniu, całą swą energię poświęcę dla sportu i języka włoskiego. To mnie wyzwoli i oczyści. Dwie wielkie pasje i namiętności, niepielęgnowane, zapomniane, odżyją i przezwyciężą poczucie ciężaru i natłoku rozgoryczenia.

    Przez cały czerwiec będę żyła wg założonego planu. 1 Lipca ukaże się rozwiązanie, co osiągnęłam przez 4 tygodnie? Jakie myśli ze swojej głowy wyrwałam wraz z korzeniami? Czy warto było? Będę miała kalkulację, podsumowanie czarno na białym. Wtedy będę mogła podjąć kolejne kroki, wyznaczyć sobie nowy cel.


Witam.

     
     Od teraz prowadzę blog. Dla siebie. Dla was, moich Czytelników. O wszystkim co sprawia mi przyjemność, moich światełkach w tunelu i powoduje, że pnę się coraz wyżej za marzeniami. Jest przede wszystkim formą terapii dla mnie, tempo życia dziś tak szybkie, że momentami za nim nie nadążamy i się gubimy, zbaczając z obranej uprzednio ścieżki. W natłoku codziennych spraw, obowiązków, istnym gąszczu umykają nam rzeczy ważne, a sęk w tym, aby odnaleźć równowagę, wpaść w odpowiedni rytm, realizować swoje plany, iść do przodu, ale nie zapominać o swoich kaprysach, rozwijaniu własnej osobowości, dbaniu zarówno o ciało, jak i o umysł. 

     Postanowiłam pisać - zdobyć się na refleksję nad obranym przeze mnie stylem życia,  mieć czarno na białym swoje kroki, poczynania, pokłosie jest to również próba odbudowania sił witalnych, chcę dzielić się z wami moimi pasjami, aspiracjami, motywujmy się wzajemnie w działaniu, wymieniajmy opiniami, refleksjami. 

     Zapraszam do wspólnej podróży po zakamarkach mojego umysłu. Będzie ciekawie i różnorodnie. Znajdziecie pożywkę dla swojego wnętrza:Włochy, Budda, Indie, Zen jak i dla wyglądu, który jest wizytówką każdego z nas: Moda, Uroda, Fitness, Zdrowie.  Może zaczerpniecie inspiracje z moich outfitów, fotografii, czy przepisów kulinarnych? Zapraszam!